Wiosenny amulet na szczęście. Pradawny zwyczaj, który przetrwał do dziś

Martenica to wyjątkowa, bułgarska tradycja. Ponieważ trwa nieprzerwanie od co najmniej 1300 lat może pomóc nam odczytać przeszłość. W marcu trudno spotkać Bułgara, który nie nosiłby biało-czerwonej opaski. Ten banalnie prosty element bułgarskiej rzeczywistości ma nieoczekiwanie złożoną historię. Dwie skręcone, wełniane nici – biała i czerwona – prowadzą do świata wiosennych obrzędów, których korzenie sięgają wierzeń ludów zamieszkujących starożytną Europę.
Dziś nosząc martenice ludzie wierzą, że wszystko będzie dobrze. Kiedyś wierzyli, że wygrali życzliwość mitycznej Baby Marty. W co wierzyli jeszcze dawniej? Dlaczego martenice mają taki sam kolor jak polska flaga? Dlaczego większość słowiańskich flag zawiera biel i czerwień? Co łączy martenice i czerwoną nić z Kabały? To tylko kilka tropów, które próbuje wyśledzić niniejszy wpis.
ZWYCZAJE ZWIĄZANE Z OBRZĘDEM MARTENIC
Martenica (bułg. мартеници) jest znana w całej Bułgarii, występuje również na ograniczonych obszarach przyległych jej krajów: Rumunii (mărţişor), Mołdawii, Macedonii, Serbii, Albanii (verore) i północnej Grecji. Gdy martenice, czyli biało-czerwone bransoletki pełniły funkcje amuletów, przypisywano im magiczną moc, która miała przynosić zdrowie i obfitość oraz chronić przed nieszczęściem.
Wszystkie wiosenne rytuały Słowian miały jeden cel – odgonić złe moce. Podobnie martenica miała zapobiegać złu, które rodzi się wiosną. Wraz z wiosenną radością, wiarą i nadzieją, w ludziach budził się strach przed kapryśną pogodą i zmiennymi kolejami losu. Bransoletki miały pokazywać siłom zła, że ludzie są chronieni.
Martenice należało nosić zawiązane na lewej ręce dopóki nie zobaczyło się bociana lub jaskółki (symbole wiosny). Następnie należało zawiesić je na kwitnących drzewach owocowych (by również im zapewnić pomyślność) i wypowiedzieć życzenie. Gdzieniegdzie bransoletki wkładano pod kamienie i w zależności od tego, co pod kamieniem znaleziono, wróżono sobie przyszłość. (Larwy oznaczały sukces; mrówki sukces, na który trzeba będzie ciężko pracować, a pająki nieszczęście).
Aby zachować moc amuletu, należało przestrzegać zasad jego wykonania i noszenia. Zgodnie z tradycją martynice należało wykonać przed 1 marca, a przynajmniej przed wschodem słońca 1 marca. Dlaczego?Dla wielu starożytnych ludów, noc i zmierzch symbolizowały niebezpieczny świat, a światło i dzień świat przyjazny i znany. Przejście od nocy do dnia odbywa się wraz ze wschodem słońca, które jest zawsze jasne, czerwone. Pojęcie wschodu wyjaśnia dlaczego martenice są powszechnym symbolem początku, czegoś dobrego, przyjaznego i pożądanego.
Martynica musi być wykonywana z pozytywną intencją (podobnie jak żadanice – inna słowiańska tradycja), musi być nasycona pozytywnymi emocjami. Nitki powinny koniecznie być skręcone w lewo. Przy jej zdejmowaniu nie wolno jej rzucać, bo to oznaczałoby porzucenie szczęścia. Według tradycji, martenice mogą być jedynie prezentem dla bliskich, nie wolno robić ich dla siebie samych.

Wikimedia Commons
DLACZEGO MARZEC?
Powszechnie uważa się, że martenica, której święto obchodzi się 1 marca to symbol wiosny. Ściśle rzecz biorąc, astronomiczna wiosna rozpoczyna się 22 dni później. Skąd ta różnica? Marzec to graniczny miesiąc miedzy zimą i wiosną, symboliczne przejście od śmierci do życia, z niepłodności do płodności i porodu. To okres, w którym jesteśmy narażeni na niebezpieczeństwo choroby i głodu (to okres zwany przednówkiem, gdy kończyły się zimowe zapasy). Martenice chronią wszystkich, jednak szczególnie dzieci i młodożeńców. W przeszłości opaski zawiązywano także na częściach ciała, które potrzebowały ochrony i wzmocnienia.
Są różne hipotezy mówiące, dlaczego zwyczaj obchodzi się 1 marca. Najpopularniejsza z nich nawiązuje do tradycji rzymskiej. Pierwszy dzień miesiąca Martius był początkiem roku w kalendarzu rzymskim. Miejscowa ludność obchodziła wtedy swoje noworoczne zwyczaje – Feriae Martis (rozpoczynał się też sezon wojenny – czyszczono broń, odbywały się wyścigi). Nazwa „marzec”, wywodzi się od Marsa, boga burz i wojny, którego kolorem jest czerwień. Jego siostrą i żoną jest Bellona, której kolorem jest biel. To częsty trop, który pojawia się w próbach wyjaśnienia tradycji martenic. Gdyby był w pełni prawdziwy, martenice powinny być szeroko znane na Bałkanach, są jednak zwyczajem typowo bułgarskim. Najprawdopodobniej tradycja martenic połączyła się z obchodami 1 marca wraz z przejściem ludności bułgarskiej z tradycyjnego, lunarnego kalendarza na kalendarz juliański.
Legendy o martynicy wiążą się z powstaniem państwa bułgarskiego w roku 681 i postacią chana Asparucha, twórcy Bułgarii. Istnieje wiele wersji legendy o martenicy. Według jednej z nich, po zwycięskiej bitwie, Asparuch postanowił przesłać wiadomość swojej siostrze. Wysłał orła z zawiązaną na nodze białą nicią. Zanim ptak dotarł do celu, ucierpiał od strzały bizantyjskiego żołnierza i biała nitka zabarwiła się krwią. Tak powstała pierwsza martenica, której sens jest prosty: nie ma radości bez cierpienia.
Inny trop, prowadzi nas do Iranu. W bułgarskim kalendarzu ludowym, na początku zimy występuje pogańskie święto, obchodzone na część istoty zwanej Mratinyok (Мратиняк). Nazwa współbrzmi z nazwą marca-Marta. Jeden zwyczaj wita zimę, drugi ją żegna. Tym dwóm nazwą Martin i Mratinyok w mitologii irańskiej odpowiadają Mahre i Mahrianag, co mogłoby oznaczac, że Bułgarzy przynieśli na Półwysypeb Bałkański stare, indo-irańskie zwyczaje. Ponadto, w zoroastryźmie, pierwszy śmiertelny człowiek to Gaya Martan, co łatwo łączy się z bułgarskim Baba Marta. Wywodzące się z perskiego słowo Baba to poprzednik. Można zakładać, że uroczystość była związana z oddawaniem hołdu dla pierwszego, śmiertelnego człowieka, poprzednika Murtaugh w irańskiej mitologii. W Bułgarii istnieje kilka niestandardowych rytuałów, które również są związane z ideą początku, a które obchodzi się między zimą, a wiosną – Bułgarski Nowy Rok (Ednazhden – Еднажден), Kolęda (Коледа), Dzień św. Jerzego (Гергьовден).[1]
BABA MARTA (Баба Марта)
Z martenicami nieodłącznie wiąże się postać BABY MARTY – symbolu wiosny. Tradycja Baby Marty związana jest z pogańską historią Półwyspu Bałkańskiego (Rumuni mają Babę Dochię) i wszytskich kultów rolnych. Martenica i Baba Marta to jedne z symboli Matki Natury.
Według bułgarskiego folkloru Baba Marta to stara, zrzędliwa kobieta, której nastrój jest bardzo zmienny. Powszechne jest przekonanie, że nosząc biało-czerwone kolory martenicy, ludzie proszą Babę Martę o łaskę. Bociany i jaskółki powracające z ciepłych krajów to pierwsze znaki, że Baba Marta jest w dobrym nastroju i udaje się na odpoczynek.
Według legend Baba Marta jest siostrą Dużego i Małego Seczka (miesięcy stycznia i lutego, dwóch braci mieszkających wysoko w górach). Baba Marta musi odejść, ponieważ jej zmienny nastrój wpływa na pogodę. Gdy jest uśmiechnięta pogoda jest słoneczna; gdy jest zła, wieje wiatr, a słońce przysłaniają czarne chmury. Gdy marszczy brwi pada śnieg, a mróz niszczy kwitnące rośliny. Pierwszego marca Baba Marta nawiedza ludzi i rośliny ubrana w czerwoną sukienkę. Na jej przyjście sprząta się domy a niepotrzebne rzeczy pali w pierwszym na wiosnę, rytualnym ognisku. Dzieci skaczą przez ogień. Kobiety tłuką w garnki, by przegonić z ogrodów złe duchy. Starsi nie wychodzą w tym dniu z domów, bo Baba Marta, chce 1 marca widzieć wyłącznie młodych ludzi.
Piżo i Penda (Пижо и Пенда)
Jednym z najbardziej znanych typów martenicy jest postać dwóch lalek Piżo i Penda (Пижо и Пенда). Piżo (męska lalka) według legendy miał dobry charakter, był bardzo pracowity, lubił pomagać ludziom i koncertować. Penda była natomiast najładniejszą i najmądrzejszą dziewczyną na wsi. Gdy tylko Piżo ją ujrzał zakochał się w niej i oświadczył. Penda również pokochała go od pierwszego wejrzenia. Wesele było huczne. Wszyscy byli zachwyceni młodą parą i mocnym uczuciem, które ich połączyło. Na ich cześć czerwona panna i biały chłopak do dziś symbolizują wieczną miłość. Każdego roku Piżo i Penda przypominają o nieśmiertelności wiecznej miłości.
Najczęściej Piżo jest biały, a Penda czerwona. Biała nić symbolizuje męskość i siłę. Czerwień to kolor zdrowia i kobiet. Jednak spotkać można również lalki o odwrotnej kolorystyce, co tłumaczyć mógłby trop prowadzący do Marsa i Bellony. Laleczki dosłownie wyrażają opozycję męski – żeński, która potrzebuje równowagi. Niektórzy etnolodzy wskazują, że lalki mogą przypominać o nieustannym cyklu życia i śmierci, równowadze dobra i zła czy smutku i szczęścia w ludzkim życiu.
SŁOWIAŃSKIE YIN YANG
Naukowcy podkreślają funkcje kolorów martenicy, a przede wszystkim obecności w nim czerwonego. Bransoletki przywodzą na myśl zwyczaj wiązania czerwonej nici, która ma chronić przed złymi mocami. Czerwoną nić, podobnie jak martenice wiąże się na lewej ręce. Według kabały lewa ręka jest otrzymujacą stroną ciała i duszy. Wiążąc czerwoną nić przypieczętujemy potężną ochronną energię wewnątrz nas, blokując negatywne wpływy, mające nam szkodzić.
Inni badacze wskazują, że połączenie dwóch kolorów poprzez skręcenie dwóch nici jest zakodowaną wiadomością, której znaczenia dziś nie potrafimy odnaleźć. Niektórzy wskazują na bipolarność białego i czerwonego koloru. Powszechnie znany, starożytny symbol yin yang, zawierający biel i czerń może stanowić przydatny znaczeniowo trop. Martenica mogłaby uosabiać wzajemne łączenie się przeciwstawnych właściwości świata.
Wiarę w moc biało-czerwonego, bipolarnego symbolu widać jeszcze w dwóch bałkańskich tradycjach. W Tracji, kluczową rolę w rytuale ślubu bierze przygotowywany przez rodzinę panny młodej, długi na około 2,5 metra kij na szczycie którego przyczepia się owoce, pieniądze, kwiaty i co najważniejsze białą i czerwoną flagę, symbolizujące pomyślność. Zwyczaj ten nosi nazwę „ślubu flag”. Połączenie białego i czerwonego koloru ma zapewnić pomyślność nowej rodzinie. Być może starożytni Bułgarzy wierzyli, że czerwono-biały symbol bipolarny przyniesie im szczęście. Kolejny przykład bułgarskiego, biało-czerwonego symbolu bipolarnego, wiąże się z tradycją stawiania na dachach nowych domów дюлгерски кръст – dużych krzyży, których ramiona pokrywają białe i czerwone wstążki. W każdym tym zwyczaju tkwi przekonanie, że biało-czerwone połączenie przynosi pomyślność na nowy start, nowy rok, nowy dom, nowy ślub, nowe dzieci etc. Prawdopodobnie starożytni Bułgarzy wierzyli, że połączenie białego i czerwonego służy powodzeniu nowych przedsięwzięć.
W astrologii czerwony jest związany z ogniem i słońcem; biały z innym ważnym ciałem niebieskim – księżycem. Te dwa kolory były uważane za święte, za takie, które mają wpływ na życie ludzi. W kulturach indoirańskich czerwony i biały były kolorami władzy kapłanów i królów. Król Hetytów nosił pas z wełny, właśnie w białym i czerwonym kolorze. W starożytnym Iranie władcy nosili czerwone i białe tiary oraz czerwone szaty obszyte białym paskiem. Połączenie białego i czerwonego koloru symbolizuje jedność dwóch głównych kast – szlachty i księży. Starożytne społeczeństwa indoeuropejskie wyróżnia ścisły podział na trzy kasty – szlachtę (arystokratów), księży (kapłanów) i chłopów (rolników). Każdej kaście odpowiadał inny kolor: czerwony władcom i biały – kapłanom. Pozostała kasta była wyrażana w różnych kolorach w różnych krajach (zielony, żółty, niebieski). Ta trójkolorowa symbolika znajduje odzwierciedlenie we flagach narodowych większości nowoczesnych krajów indoeuropejskich, gdzie kolory biały i czerwony są podstawowe i prawie zawsze obecne.[2]
BRATERSKIE NICI – indoeuropejskie korzenie martenicy
Część naukowców łączy pogaństwo Bułgarów (zawierające elementy wiązania świętych nici, masek, hałasu, pieśni, tańca, ofiar i innych działań magicznych mających na celu odegnanie złych sił – zimna, chorób, głodu i ognia, ciemności, myszy czy dzikich bestii) z pre-aryjskimi przekonaniami. Według nich tradycja biało-czerwonych sznurków łączy się z regionem Azji Środkowej, gdzie ten zwyczaj również jest spotykany i popularny (najbardziej we wschodniej i południowej Azji Środkowej wśród potomków starożytnych Indo-Irańczyków).
Fotografia przedstawia bransolety, które w Północnych Indiach używa się w czasie święta Rakszabandhan. Centralnym elementem tego hinduskiego święta jest zawiązanie kolorowej nici na nadgarstku, stąd nazwa święta – „raksza” znaczy ochrona, zaś „bandhan” – wiązanie, więzy. Nić nazywana jest rakhi lub rakszasutra (nicią ochrony). Rakhi symbolizuje braterski (siostrzeński) związek między dwiema osobami, niekoniecznie połączonych więzami krwi, kasty, narodowości czy religii. Rakszabadhan wyraża ideę, że to, co silne musi bronić słabsze przed wszystkim co złe. Zwyczaj wyraża potrzebę harmonijnego życia społecznego, gdzie każda jednostka współistnieje pokojowo, jak bracia i siostry, i gdzie wszyscy zobowiązują się do wzajemnej ochrony. Rakszabandhan symbolizuje także wszelkie aspekty ochrony dobra przed siłami zła. Niewątpliwie paralelą między bułgarskim, a hinduskim zwyczajem jest przywiązanie do zdrowia i ochroną przed siłami zła (chorobami).
To, że zwyczaj jest praktykowany w Azji Środkowej od wieków można zobaczyć na mumii z Doliny Tarin. Na ręce człowieka rasy kaukaskiej zawiązana jest lina skręcona z czerwonych i czarnych nici.

Znalezione w Dolinie Tarim mumie mają około 4 tys. lat. Mimo, że to Daleki Wschód mumie mają europejskie rysy – długie nosy i jasne włosy.
[1] Korzystałam z artykułu Daniela Ilieva „Martenica”.
[2] Więcej informacji o kolorach flag narodowych Słowian można znaleźć na blogu Czesława Białczyńskiego.