Wszystkiemu winni są Twoi rodzice

Wszytskiemu winni są Twoi rodzice

Kiedy tak wielu z nas spędza więcej czasu patrząc na ekrany i monitory niż na twarze bliskich, teoria więzi pomaga nam zrozumieć dlaczego i jak tworzymy oraz niszczymy relacje, dlaczego w związkach zachowujemy się tak a nie inaczej i skąd biorą się nasze problemy: depresyjne, emocjonalne, lękowe, i psychosomatyczne.

Choć w Polsce teoria więzi jest kojarzona przede wszystkim z rodzicielstwem bliskości, ma do zaoferowania naprawdę wiele, nie tylko w kwestii wychowania. Powstała ponad 50 lat temu, na Zachodzie właśnie przeżywa swoje 5 minut. Doskonale rezonuje z naszym codziennym doświadczeniem, jest wykorzystywana w przedszkolach, warsztatach rozwojowych a nawet w biznesie: w sprzedaży (relacje z klientami) i szkoleniach dla kadry menadżerskiej (zarządzanie zespołem).

Kluczowa rola więzi między dzieckiem i jego opiekunami 

Twórcami teorii więzi (znanej też jako teoria przywiązania) są John Bowlby i Mary Ainsworth. Według ich podstawowego założenia, więź dziecka z opiekunami ma wpływ na całe jego dorosłe życie. Przebieg i jakość najwcześniejszych relacji rzutują na ważne obszary naszego życia, mają wpływ na naszą osobowość i decydują o sposobie, w jaki przeżywamy i odczytujemy emocje u innych.

Osoby, które w pierwszych miesiącach życia doświadczyły bezpieczeństwa i czułości, w dorosłym życiu, w przypadku stresu czują, że zawsze mogą liczyć na innych i potrafią zwrócić się o pomoc. Osoby, których opiekunowie byli roztargnieni, apodyktyczni, lekceważący, nieodpowiedzialni, nieobecni czy nadużywający przemocy muszą poczucie bezpieczeństwa zbudować sobie same.

Badania potwierdzają, że osoby, które doświadczały niepewności w relacji z opiekunami (nie wiedziały jak reagować na wybuchy złości, kłótnie, agresje; czy czuły się osamotnione) dostosowują się do oczekiwań i nastrojów innych, nawet jeśli są źle traktowane. Takie osoby unikają bezpiecznych relacji ponieważ są im obce, nie rozumieją ich. Same również mogą zachowywać się w sposób nieczuły, nieodpowiedzialny czy znieważający ponieważ jest to model zachowania, który znają doskonale.

Trzy style przywiązania według Ainsworth

Na podstawie obserwacji spontanicznych kontaktów miedzy dziećmi i ich opiekunami Mary Ainsworth wyróżniła trzy podstawowe style (typy) przywiązania. W przeprowadzanych badaniach, opiekunowie na chwilę zostawiali małe dzieci same lub z obcą osobą. Ich reakcje posłużyły do wyróżnienia stylów ufnego, lękowego i unikającego, które cechują nasze sposoby nawiązywania relacji, emocjonalność i osobowość.

Styl ufny (oparty na poczuciu bezpieczeństwa)

Małe dzieci dorastające w poczuciu bliskości i bezpieczeństwa, pozostawione same okazują smutek; gdy ich opiekunowie wracają, biegną do nich z płaczem; jednak zaledwie po chwili spędzonej w czułych ramionach uspokajają się. Dzieci objęte uwagą, nie boją się opuszczenia, ufają opiekunom i czują się przy nich bezpiecznie. Wiedzą, że są kochane, i że ich potrzeby są ważne. Uczą się, że po każdym napięciu przychodzi ukojenie (dzięki temu będą potrafiły sobie radzić ze stresem). Ich opiekunowie są dostępni, wrażliwi, kochający i gotowi do ofiarowania wsparcia i opieki. Dzięki takiej relacji dzieci budują przekonanie o własnej wartości i zasługiwaniu na miłość. Są radosne i zainteresowane otoczeniem. Te dzieci jako osoby dorosłe będą miały zdolność tworzenia trwałych relacji, w związkach będą czuły się bezpiecznie a w trudnej chwili będą potrafiły zwrócić się o pomoc. Swoich rodziców będą opisywać jako uczuciowych, troskliwych, sprawiedliwych i szczęśliwych w małżeństwie.

Styl lękowo (nerwowo) – ambiwalentny

Dzieci, którym rodzice nie poświęcają wystarczająco dużo uwagi, nie są pewne czy otrzymają pomoc i pocieszenie, gwałtownie protestują na samą możliwość rozstania. Po powrocie opiekunów okazują gniew i upór, dużo płaczą. Mogą gryźć i kopać. Czują, że ich potrzeby są nieważne. Trudno je ukoić głównie dlatego, ponieważ w przeszłości ich opiekunowie byli niewiarygodnymi źródłami pocieszania. Gdy dorosną będą martwić się, czy są kochani naprawdę i czy ich związek jest trwały. Będą bać się utraty bliskich osób oraz tego, że odstraszą partnera/partnerkę. Często będą czuć wstyd i strach.

Dorośli ze stylem lękowym mają obsesje na punkcie związków, zakochują się od pierwszego wejrzenia, często są zazdrośni i przekonani, że inni ich nie doceniają. Szukają osoby na resztę życia i chcą spędzać z nią, jak najwięcej czasu. W życiu czują się przede wszystkim nieskuteczni. Mają skłonność do huśtawek emocjonalnych. By otrzymać od innych uwagę mogą zachowywać się dramatycznie. Rodziców opisują jako niedostępnych emocjonalnie, gniewnych, zaborczych i agresywnych.

Styl unikający

Dzieci wycofane nie okazują smutku, gdy zostają zostawione same (aczkolwiek ich tętno i poziom hormonów stresu mogą być wysokie) i nie są radosne, gdy opiekunowie wracają, ponieważ najczęściej doświadczały bycia ignorowanym lub odrzuconym. Nawet jeśli rodzice wynagradzają im nieobecność w sposób przesadny, nie ufają im i czują się odrzucone. Mają niską samoocenę, często są sfrustrowane i mają poczucie niemocy („po co mam płakać skoro i tak nikt nie przyjdzie”).

Gdy dorosną będą miały problemy z nawiązaniem intymnych związków, będą wycofywać się z relacji, i unikać kontaktów z innymi (nie odbierać telefonów i odmawiać rozmów o uczuciach). Dorośli ze stylem unikającym czują się skrępowane bliskością innych, często czują obrzydzenie i pogardę. Mają skłonność do przelotnych związków i nadmiernego koncentrowania się na pracy zawodowej. Rodziców wspominają jako wymagających („radź sobie sam/-a”), mało troskliwych („niech się wypłacze”) i krytycznych.

Część badaczy wyróżnia jeszcze styl zdezorganizowany

Dzieci z zdezorganizowanym wzorem więzi wydają się oszołomione, zmieszane i zawstydzone, gdy opiekun pojawia się po krótkiej nieobecności. To najrzadziej spotykany styl przywiązania, który wiąże się z najpoważniejszymi zaburzeniami rodzica: chorobą psychiczną, alkoholizmem, może także świadczyć o stosowaniu przemocy. Dorośli o takim stylu przywiązania są nieufni, niespokojni i agresywni.

Swój styl zachowania w relacjach można zbadać w tym teście: http://www.web-research-design.net/cgi-bin/crq/crq.pl (niestety test jest dostępny wyłącznie w języku angielskim).

Jeśli nasze wczesne relacje były nieudane nie oznacza to, że do końca życia musimy żyć według ich wzoru

Jesteśmy społecznymi istotami. W zależności od etapu życia i okoliczności przyjmujemy różne zachowania z całego spektrum zachowań przywiązaniowych. Wpływ na to, jacy jesteśmy mają wszystkie ważne osoby w naszym życiu. Jeśli zwiążemy się z osobą o niepewnym modelu bliskości przejmiemy od niej część zachowań. Podobnie jeśli zwiążemy się z kimś bezpiecznym – naprawimy nasze wbudowane wzorce zachowań.

Z powodu neuroplastyczności naszych mózgów, (m.in. poprzez nowe, wspierające relacje lub medytacje,) możemy zmienić dotychczasowe sposoby przeżywania trudnych emocji i negatywne wzory zachowań. Pomóc może też terapia, która z sukcesem zmienia modele zachowania dotyczące relacji (często przekazywane przez pokolenia); dostarcza świadomości wyuczonych, destrukcyjnych zachowań i uczy budowania zdrowych.